Zaczęła się robocizna dachu pełną parą
U nas wiele i niewiele, czyli norma.
Od dzisiaj panowie dekarze są tylko dla nas. Zaczęli ostro działać. Deskują szybciutko. Deskę wiatrową dziś zamówiliśmy, ma być w poniedziałek. Okna w przyszłym miesiącu. Zmieniliśmy zdanie co do rynny. Będzie tytan cynk firmy VM Quartz patyna.
Kolor taki:
Dzisiaj stolarz wyprowadził mnie z równowagi. Musiałam użyć kilka wulgaryzmów, żeby się z nim porozumieć. Mąż stwierdził, że tylko rozmawiałam w jego języku. No tłumaczę jak krowie na rowie przez pół godziny to ten swoje.. No i nie wytrzymałam jedno dosadne zdanie wystarczyło - pan nagle wszystko zrozumiał. Eh..
Dziękuję wszystim za odpowiedź w sprawie rynien. Dały nam do myślenia. Może też dlatego drążyliśmy i szukaliśmy dalej. No i w końcu padło na co padło. :)
Dzisiaj panowie murarze pojechali już sobie z budowy. Zostawili barak i wc. Fajnie, choć to nam odpadło z poszukiwań.
Ja na kilkanaście dni wyjeżdżam. Muszę odpocząć.. Budowa mnie strasznie męczy, szczególnie ten dach.. Wrócę jakoś za 2, może 2,5tyg i będzie widać jakiś postęp. :) Czasami trzeba odpocząć i nabrać dystansu..
A tu jeszcze zdjęcie tarasu: