Już się zdecydowałam na okna. :) W sumie mój wybór mnie nie zaskoczył, bo od samego początku był to mój nr 1. ;)
Zwycięzcą konkursu "Okno w Lawendowym-domku" jest:
Vetrex - Alphaline 90 PLUS
- VEKA, system 6-cio komorowy 90mm,
- U=0,7 z ciepłochronną, stalową ramką,
- KOLOR:
*DÓŁ: dąb bagienny dwustronny,
*GÓRA: zewnątrz - dąb bagienny, wewnątrz - sosna górska.
Dostaliśmy dobrą cenę, montaż dopiero na początku stycznia, ale to nic. Najważniejsze, że już będziemy zamawiać w tym tygodniu. :))) Okna mogłyby być szybiej, ale ze względu na mój wymysł dwóch kolorów niestety się nie uda..
Od samego początku zależało nam na NAJLEPSZYCH oknach, wiadomo tak jak każdemu. ;) Uważamy, że te parametry są świetne i już.
Na OKNOPLAST się zawiodłam. Wmówiono mi, że niemożlwością jest zrobienie okien w dwóch kolorach! Jedynie mogą mi zrobić z zewnątrz dęba, a od środka białe. Pani upierała się, że białe do połaciowych w kolorze sosny będą pasować. A jak powiedziałam, że nie ma takiej opcji,, namawiała mnie na.. zmianę koloru połaciowych na dęba. :o Szkoda gadać. Okna zbliżone do siebie parametrami, jednokolorowe z ceną z kosmosu. Jak dla mnie ta firma to porażka.. Choć pan przy mierzeniu był niezwykle miły.
Od razu z montażem okien będą montowane rolety. Jeeee! :)
Na zimę chyba dajemy sobie spokój. Elektryka chyba już wybraliśmy. Nasz "miastowy" i chyba zostaniemy przy nim. Rzeczowo na temat. Nie ma ceny za punkt, a ogólnie za cały dom z wyszczególnieniem w umowie: tv, net, alarm, kable hm.. o czymś zapomniałam? :)
Może elektrykę będziemy robić, a może nie. To wszystko zależy od tego czy w końcu wymyślimy końcowy wygląd wnętrz. :) Jakoś się nam nie spieszy.. Może wiosna nas obudzi i pobudzi do działania? ;)
Na dniach wybieramy się do jednej z firm zlecić wykonanie projektu kuchni. Mam nadzieję, że będę zadowolona, bo trudno wtrafić w mój gust.. :/ Wie nawet o tym nasza projektanka ogrodu. Ja lubię proste, klasyczne, ładne rzeczy. Nie lubię dziwnych dodatków, udziwnień i krzyków mody. A czasami ludzie ze mną rozmawiający chcą mnie uszczęśliwiać na siłę.. Eh.. No, ale się rozpisałam..
Dziękuję za opinie i wpisy poniżej. :) Miło mi, że podczytujecie co u nas. ;)
Może wkleję zdjęcie naszedo dachu. Przez trzy dni dekarzy nie było, bo dach w szpitalu przeciekał i musieli naprawiać. Wiadomo są ważne i ważniejsze sprawy. Niech spokojnie naprawią i wracają. Ufam im w 100% dlatego śpię spokojnie nawet wtedy, gdy ich na budowie nie ma. :))
Dach:
A tak wygląda rynna z bliska: