Jutro jeden z większych dni..
Jutro czeka mnie spotkanie z kierownikiem budowy i inspektorem budowy. Zobaczymy co mi powiedzą i jakie mity zaczną wciskać. Może źle jestem nastawiona, no ale.. jak idzie sama kobieta na spotkanie ze 'starymi wyżeraczami' to cóż oni mogą mi powiedzieć? Hm.. No dobra, dobra wyrzucam negatywne myślenie.
Doszły mnie dziś słuchy, że budowa naszego domu do stanu surowego wyniesie nas 500-600tys. Miałam nadzieję, że mniej.. Znacznie mniej..
Promocje dachówek teraz są. Chyba będziemy zamawiać. Może i nawet w ten piątek. Zaliczkę trzeba wpłacić teraz, a odbiór nawet może być w przyszłym roku po tej cenie co teraz.
Przerabiam projekt lawendy na ten, który my mamy. Może uda mi się go jutro umieścić, a jak nie to do końća tygodnia na pewno.
Trzymajcie kciuki za pozytywne spotkanie. :)